Incydent na Byzantium - 27 VII 2578 r.

Ka�dy rzetelny historyk zajmuj�cy si� dziejami Zjednoczonej Europy, wie, �e data 27 VII 2578 r. stanowi punkt graniczny w kontaktach mi�dzy Europ� a korporacjami. Z dat� t� zwi�zane s� wydarzenia, kt�re rozegra�y si� na jednej z europejskich kolonii. �wiecie znajduj�cym si� u kresu wieloletniego procesu terraformingu. T� planet� by�a Byzantium, nadzieja Europejczyk�w na uzyskanie kolejnego miejsca w zimnym wszech�wiecie, kt�re mogliby nazwa� domem. Glob, kt�ry na prze�omie 2578 i 2579 roku mia� przyj�� pierwszych osiedle�c�w. W dniu uroczystego zako�czenia terraformingu, kiedy to szef projektu, prof. Massimo Viatelli, mia� przekaza� symboliczne klucze do planety przewodnicz�cemu Europejskiej Agencji In�ynierii Planetarnej, zdarzy� si� brzemienny w skutki wypadek. W trakcie trwanie uroczysto�ci, tu� nad planet� wyskoczy� z pr�dko�ci �wiat�a statek korporacji BTL. Wszystko by�oby w porz�dku, gdy� firma ta posiada�a kontrakt na dostaw� niekt�rych towar�w na Byzantium, jednak jednostka okaza�a si� by� okr�tem wojennym, kt�ry by� wyra�nie uszkodzony i nadawa� sygna� SOS... Za�oga orbituj�cej wok� planety stacji prze�adunkowej natychmiast uruchomi�a odpowiednie procedury awaryjne, w wyniku czego okr�t zdo�a� bezpiecznie przycumowa� w dokach stacji. Niepok�j komendanta portu wzbudzi� brak odpowiedzi na wezwania, statek uratowano tylko dzi�ki szybkiemu po��czeniu komputera pok�adowego ze stacj�. Do dok�w wezwano przebywaj�cy na stacji oddzia� S.A.S. i ekip� specjalizuj�c� si� w usuwaniu ska�e� biologicznych i chemicznych. Na wszelki wypadek dok odizolowano, bowiem z rejestr�w pok�adowych korporacyjnej jednostki jasno wynika�o, �e s�u�y ona oddzia�om wyposa�onym w niezidentyfikowany, nowy rodzaj broni biologicznej. Co gorsza: poligonem dla nowej broni mia�a by� jedna z nowo odkrytych europejskich planet, a dok�adniej znajduj�ca si� na pocz�tku terraformingu Etruria. Rol� kr�lik�w do�wiadczalnych mi�li pe�ni� pracownicy naziemnej stacji badawczej i personel procesora atmosfery. W�adze korporacji zdawa�y sobie spraw�, �e dow�dztwo ESSR prawdopodobnie utajni ca�y incydent, wiedz�c, �e przyznanie si� do takiej wpadki wywo�a�oby skandal. BTL mog�o zatem przeprowadzi� testy, nie trac�c jednocze�nie w�asnej kolonii, a przy okazji dostarczaj�c problem�w znienawidzonej Europie. Oczywi�cie sam plan nie by� najwy�szych lot�w, gdy� nieodpowiedzialne ujawnienie takiej pot�nej broni sko�czy�oby si� odpowiedni� kontrakcj�.

Efektem nieudanej akcji by�o zaostrzenie stosunk�w mi�dzy Europ� a korporacj� BTL.

Wracaj�c do przebiegu samego zaj�cia na Byzantium. Jak si� jednak cz�sto dzieje w takich sytuacjach, co� posz�o nie tak! Przewo�one na pok�adzie korporacyjnego okr�tu ksenomorfy wydosta�y si� wolno��. Zaskoczona za�oga nie mia�a szans w starciu z tak krwio�erczym wrogiem. Ksenomorfy zainfekowa�y cz�� za�ogi, oddzia�, kt�ry mia� ochrania� statek, jak i pozostali uzbrojeni cz�onkowie za�ogi, zostali zabici. Komputer pok�adowy przej�� dowodzenia nad jednostk�, wyprowadzaj�c ja z pr�dko�ci �wiat�a w pobli�u pierwszego zamieszka�ego �wiata, czyli Byzantium i rozpocz�� nadawanie sygna�u S.O.S.

Wkr�tce po przybiciu do stacji Byzantium I, w dokach pojawili si� �o�nierze z S.A.S. i jednostki przeciw chemicznej, kt�rzy rozpocz�li zabezpieczanie wraku. Do wn�trza okr�tu wprowadzono kilka dru�yn, kt�re mia�y sprawdzi� stan urz�dze� i poszukiwa� ewentualnych rozbitk�w. Tu� po wej�ciu na pok�ad do centrali stacji zacz�y nap�ywa� przera�aj�ce meldunki. �o�nierze pocz�tkowo znale�li jedynie �lady walki i krew, kilka minut p�niej pojawi�y si� pierwsze komunikaty o atakuj�cych potworach. Dow�dztwo zdecydowa�o si� wys�a� do dok�w dodatkowe dru�yny wsparcia, kt�re mia�y nie dopu�ci� do przedostania si� ksenomorf�w na pok�ad stacji. Zadanie nie by�o �atwe, tylko dzi�ki znacznym si�om uda�o si� powstrzyma� obcych przed wdarciem si� poza obszar statku na kt�rym je przewo�ono. Spo�r�d 250 �o�nierzy, kt�rym przesz�o si� zmierzy� z wyznaczonym zadaniem, prze�y�a nieca�� setka, a ocaleli byli w wi�kszo�ci w op�akanym stanie. Mimo tak powa�nych si�, trzeba by�o wystrzeli� w pr�ni� ca�� sekcj� dok�w w kt�rych przycumowano okr�t BTL. Chwil� potem pozosta�o�ci statku i wystrzelon� cz�� dok�w spopieli�y dzia�a stacji. Ze wzgl�du na odbywaj�ce si� na planecie uroczysto�ci, na Byzantium I by�o mn�stwo przedstawicieli medi�w, o ile fakt jakie� akcji w dokach mo�e da�oby si� zatuszowa�, to odstrzelenie ca�ej sekcji dok�w nie mog�o przej�� niezauwa�one. Wkr�tce na Ziemi� i setki planet i kolonii ludzko�ci rozsianych w kosmosie, pop�yn�y przekazy dotycz�ce wydarze� na stacji. Skandal by� tym wi�kszy, �e BTL �wiadomie chcia�a wypu�ci� potwory na kolonie zamieszka�� przez ludzi. Co prawda zarz�d korporacji wypiera� si� udzielenia pozwolenia na przeprowadzenie takich dzia�a�, a win� obarczono jednego z m�odszych wice-prezesow, kt�ry wkr�tce po�egna� si� z prac� i wolno�ci�, nie powstrzyma�o to Komisji Europejskiej przez delegalizacj� BTL na terytorium Zjednoczonej Europy. W widowiskowych akcjach aresztowano jej pracownik�w, a sprz�t i inne maj�tno�ci uleg�y natychmiastowej konfiskacie. Jeden z okr�t�w korporacji, kt�ry pr�bowa� uciec z terytorium Europy, zosta� rozstrzelany przez jednostki Europejskich Si� Kosmicznych. Jednym s�owem BTL przesta�o istnie� na terenie Europy, co sprawi�o, �e pozosta�e korporacje b�d� zawiesi�y badania nad ksenomorfami, b�d� otoczy�y je jeszcze wi�ksz� tajemnic�.

Incydent na Byzantium mia� te� inne konsekwencje. Wkr�tce po delegalizacji BTL, po w�adz� si�gn�� Europejski Sojusz Antykorporacyjny. Partia skrajnie niech�tna wielkiemu biznesowi, podkre�laj�ca bezduszno�� tych organizacji i ich d��enie do zysku za ka�d� cen�. Wkr�tce okaza�o si�, �e za�o�ona dwadzie�cia kilka lat wcze�niej partia, o pocz�tkowo marginalnym znaczeniu, wyros�� na najwi�ksz� si�� w Parlamencie Europejskim, wyprzedzaj�c spadkobierczyni� Ruchu Na Rzecz Jedno�ci - Parti� Europejsk�. Sojusz opanowa� najwa�niejsze stanowiska w Zjednoczonej Europie, prezydentem zosta� jego przyw�dca Gerard La Barre. Wkr�tce wprowadzono tzw. kodeks La Barre'a, czyli kilkana�cie restrykcyjnych ustaw, nak�adaj�cych liczne ograniczenia na korporacje dzia�aj�ce na terenie Europy. Zaostrzenie prawa doprowadzi�o do napi�cia stosunk�w mi�dzy ZE a USA. Wiele korporacji p�ac�cych w USA podatki wymusi�o na coraz s�abszym rz�dzie interwencj�, kt�rej konsekwencj� by�a najpowa�niejsza w historii wojna celna. W odwecie Europa przeprowadzi�a karne ekspedycj� na pobliskich planetach korporacyjnych, z kt�rych kilka okupowano przez d�u�szy czas. Ostatecznie dosz�o do porozumienia w ramach kt�rego BTL odda�o pod europejsk� administracj� dwie terraformowane koloni�, w zamian za co Europa mia�a wycofa� swe wojska z pozosta�ych zaj�tych planet korporacyjnych ( nie tylko BTL). Przysz�y status dwu wspomnianych kolonii mia� by� rozstrzygni�ty na konferencji pokojowe, kt�ra jednak do tej pory si� nie odby�a. ZE i USA zako�czy�y wojn� handlow�, jednak stosunki mi�dzy oboma krajami pozosta�y napi�te, czego objawem by�o obustronne wprowadzenie wiz dla obywateli. Sytuacja by�a o tyle ciekawa, �e w ca�ym tym zamieszaniu, Chiny, kt�re do tej pory izolowa�y si� od reszty spo�eczno�ci mi�dzynarodowej, wspomog�y Europ�, widz�c dla siebie korzy�� w postaci kolejnych dw�ch kolonii, kt�re korporacje utraci�y w wyniku dzia�a� wojskowych, tym razem na rzecz kraju �rodka. Kanada-Australia pozosta�y w tym sporze neutralne.